Wywiad z Mariuszem Gierejem, współorganizatorem Dniu Gniewu, współzałożycielem portalu MPolska24

 

Na wiosnę w tym roku organizował Pan Dzień Gniewu. Na czym miała polegać ta akcja?
Zgadza się organizowałem. Był to happening przeciwko nieodpowiedzialnym rządom Donalda Tuska, z tym że tak naprawdę wskazywaliśmy, iż cała klasa polityczna w Polsce między sobą się nieróżni. Dinozaury, które próbują trwać ale nie rozwiązują problemów Polaków. Od lat razi nieporadność polityków w zarządzaniu państwem. Ono jest jak zacierający się mechanizm, sypią w tryby piach: korupcji, nepotyzmu, partyjniactwa i ten mechanizm staje dęba, a obywatelom włosy stają dęba jak przychodzi do skorzystania z "produktów", które oferuje ich państwo. Donald Tusk PO i PSL rządzą już drugą kadencję więc nie mogą tłumaczyć się tak jak PiS, że im zabrakło czasu, stąd ostrze krytyki było skierowane właśnie przeciwko nim, przy czym wskazywaliśmy na konkretne problemy jakie trzeba rozwiązywać i to pilnie.
 
Czyli uważa Pan, że Prawo i Sprawiedliwość niczym się praktycznie nieróżni od Platformy Obywatelskiej?
 
Na tym obrazku jest zaznaczona gigantyczna część wspólna tych ugrupowań, w sprawach znajdujących się w części wspólnej ich politykę różni kosmetyka. Natomiast różnice (śmiech), ... są to różnice wynikające z światopoglądu będącego domeną osobistą. Różnice służą do dzielenia Polaków na 2 plemiona. W myśl zasady divide et impera (dziel i rządź), tymi sprawami podnoszą zgiełk, a dzięki temu Polacy nie mają czasu zastanawiać się nad demografią, systemem emerytalnym, służbą zdrowia, nepotyzmem, biurokracją, absurdami polityki unijnej, brakiem pracy dla młodych i przyczynach tego stanu rzeczy. To są realne problemu na które oni nie mają recepty lub nie chcą jej mieć, bo są poustawiani. Gdyby politycy chcieli jednoznacznie te kwestie światopoglądowe rozwiązać to są na to metody np. referendum i zamykamy sprawę na 25 lat(1 pokolenie) ale o czym by wtedy musieli dyskutować … jest problem prawda, ale dla polityków. Zresztą nie tylko z tych dwu ugrupowań pozostałe też na tym korzystają, bo tylko w tym mogą zabłysnąć. Nie jest dobrze, że dyskusję sprowadzamy tylko do tych dwu ugrupowań, bo tę grafikę należałoby odrobinę przerobić pozostawiając tę część wspólną i różnice tylko dopisać nazwy RPP, SLD, PSL, SP, PJN.
 
Czy PiS jest 'oszukaną' opozycją, która na prawdę nie ma pomysłu na naprawę Polski?
 
Ja uważnie oglądałem debaty gospodarcze PiSu. To jest wszystko takie ... używając ... pitu pitu. PiS powstał w czerwcu 2001 roku. Od tego czasu minęło ponad 11 lat.
Czy ktoś kto chce być odpowiedzialny za państwo i chce rządzić nie powinien przez tak długi okres czasu opracować program dla Polski, przygotować studium wykonalności, opracować model budżetu, przygotować propozycje ustaw, przedstawić jak docelowo ma wyglądać struktura państwa, podatki, system emerytalny i przede wszystkim przeliczyć czy to się zbilansuje.
PiS organizuje "debaty" ... On powinien mieć już te rozwiązania, a nie po 11 latach on się pyta specjalistów co myślą o ... litości. Po co chcą iść do władzy z czym... Oczywiście powstają "propagandówki" programy na wybory i to wszystko. Mało tego jak zaczyna ktoś drążyć tematy to się okazuje, że wychodzą takie kwiatki jak to, że z projektu konstytucji PiS znikają punkty o progach ostrożnościowych dla budżetu. Więc ja się wtedy pytam czy to oznacza, że PiS chce dalej nas i nasze dzieci zadłużać. W odpowiedzi przedstawiciele mPolska w programie „Młodzież kontra” słyszą np. od posła Wojciechowskiego "Ale PO też nas zadłuża". http://www.youtube.com/watch?feature=player_embedded&v=kZu_QyaGW5I
Ja mam takiego czegoś dość. To nie jest poważne.
 
 
 Czy chcecie stworzyć nową siłę polityczną?
Tak, ale nie na zasadzie zbiera się kilku kolesi i mówi: "No my jesteśmy takie debeściaki, że stworzymy nową fantastyczną alternatywę i poślemy do piachu wszystkie polityczne dinozaury i rozwalimy system".
Chcemy stworzyć poprzez konkretne inicjatywy, by przy ich realizacji pojawiali się ludzie, którzy naprawdę mają coś do zaproponowania, stanowią wartość dodaną, to ich należy promować i to oni maja stanowić nową siłę polityczną. Ludzie, którzy mają cojones, są młodzi dynamiczni, a których system spycha na bok lub próbuje łamać kręgosłupy. Chcemy by cała masa świetnych organizacji zaczęła ze sobą przy okazji różnych działań współpracować. W taki sposób dopiero może powstać organizacja ludzi, w której się rozumieją, widzą wspólny cel, mogą się różnić, ale szukają rozwiązań najlepszych z możliwych, nie skupiają się tylko jak w przypadku wszystkich obecnych partii politycznych na krytykowaniu i kontestowaniu przeciwników politycznych ale których jednoczy cel i wizja. Ludzie się liczą i ich kompetencje, ich predyspozycje, a nie chora żądza władzy.
 
Czy portal MPolska24 jest jedną z tych inicjatyw?
Tak www.mpolska24.pl to jedna z tych inicjatyw, którą mogliśmy rozpocząć bez czekania na formalną rejestrację Stowarzyszenia, choć w tej chwili do jego dalszego rozwoju jest to już potrzebne obecny etap to część zew. testów jego wersji beta. Ale faktycznie jest to jedna z tych inicjatyw, która jest pomyślana zupełnie inaczej niż podobne do tej pory.
Nie wiem czy jest sens szermować takimi hasłami jak nowa jakość w internecie itd. to czasami przybiera kuriozalne formy. Ale www.mpolska24.pl kilka rzeczy zmienia, nasz model biznesowy opiera się na starej strategii win win. Wygrany wygrany. Po pierwsze ma być miejscem, gdzie ludzie dostają informacje z różnych źródeł korzystamy z kanałów RSS i każdy wkrótce będzie sobie mógł skonfigurować z jakich źródeł chce dostawać RSS-y dodać swoje. Różne źródła informacji to możliwość wyrobienia sobie swojego poglądu na rzeczywistość a nie widzenie tylko oczami GP czy GW.
Po drugie oczywiście tworzymy forum do dyskusji gdyż wprowadziliśmy możliwość założenia bloga i publikowania swoich przemyśleń.
 
Po trzecie jako że chcemy się skupiać na realnych problemach Polaków, będziemy promować teksty które są merytoryczne i dają pomysły na ich rozwiązywanie.
Jesteśmy zwolennikami wolnego rynku ale nie w wykonaniu UE, czy III RR.
Po czwarte w końcu chcemy skończyć z tym z czego się wyśmiewał ostatnio Robert Mazurek w wywiadzie dla "Wprost" w którym mówił o blogerach jak o darmowych dawcach treści. Na www.mpolska24.pl zostanie wprowadzony mechanizm podziału przychodów jakie będzie generował portal na osoby piszące i generujące ruch. Ok. 50% przychodów będzie dzielone na piszących. W zależności od popularności. Blogerzy poświęcają swój czas, zaangażowanie często posługują się fantastyczną wiedzą specjalistyczną, dlaczego nie mają oprócz satysfakcji coś z tego w sensie finansowym mieć?
Dla mnie jako przedsiębiorcy to jest naturalne. Póki co bloger w polskim internecie jest traktowany jak chłop pańszczyźniany, który za swoją ciężką pracę nic nie dostaje, a jeszcze powinien jak myślą niektórzy, dziękować za to, że ma gdzie pisać. Czasy się zmieniły. Dziś każdy może w 5 minut na własnym serwerze „posadzić” Wordpressa i mieć swój system do pisania bloga. Gorzej jest z przychodami z niego ale to inna historia.
 
Co jest teraz najważniejszym problemem Polski, który trzeba jak najszybciej rozwiązać?
Gospodarka to niestety mechanizm naczyń połączonych. W naszym (moim) przeświadczeniu nie da się wprowadzając od czasu do czasu jakieś oderwane od całości pomysły jej przebudować czy naprawić. Wprowadzenie np. zmian tylko w systemie podatkowym jest nieporozumieniem. Czy zajęcie się tylko deregulacją albo jakąś pseudo reformą służby zdrowia. A potem czekanie na cud i efekty tej zmiany to jest droga donikąd. Każda zmiana w jakimś elemencie gospodarki niechybnie będzie miała wpływ na inne jej elementy. To musi być opracowanie strategiczne i musimy dochodzić do pewnego modelu gospodarki jaki mamy mieć docelowo. Może to być stopniowe ale z jasno określonym modelem docelowym. Partie w Polsce natomiast bawią się ustawami i propozycjami zmian jak zabawkami. Realizują doraźne potrzeby polityczne i PR-owe. Ja to nazywam przepraszam za sformułowanie "sraczką legislacyjną". Jak wystrzeliły dopalacze to mamy nową ustawę hazardową itd. Czasami to przypomina jakby to media kreowały priorytety legislacji w Polsce. Czy tak powinno to wyglądać? Natomiast jeżeli mówimy o najważniejszych to niewątpliwie są dwa, które są wzajemnie ze sobą powiązane. Demografia i system emerytalny a w zasadzie my to stawiamy jako problem przymusu ubezpieczeń społecznych, które zduszą polską gospodarkę w perspektywie kilku najbliższych lat. Przygniotą ją i będzie bardzo trudno jej się podnieść. A są propozycje rozwiązań, które nie muszą się sprowadzać tylko do podnoszenia wieku emerytalnego i gdzie nie musimy być skazani na ZUS. Dyskusja w temacie ZUS jest tak samo ułomna jak większość dyskusji w Polsce, żaden chyba z polityków w Sejmie nie dopuszcza np. myśli, że w Polsce nie musiałoby być przymusu ubezpieczeń społecznych. Narracja jaką usłyszymy w odpowiedzi to nieodpowiedzialność, głupoty, niemożliwe, obywatele są nieodpowiedzialni, katastrofa nie dopuszcza się nawet takich poglądów pod dyskusję. A ludzie między sobą to robią … już od dawna dla wielu to jest temat numer jeden, żaden z myślących 30-40 latków nie wierzy w to, że damy radę wyżyć za pieniądze z ZUS na emeryturze, ba mało kto wierzy, że w ogóle dostaniemy jakieś pieniądze, że ten system dotrwa. On może dotrwa tylko czy my dotrwamy do 80-tki, bo tak te „reformy” obecne się mogą skończyć. Emerytura w wieku 72-80 lat. To jest dopiero szaleństwo już widzę nas jak z kroplóweczką na stojaku jedziemy metrem do pracy.

 

 
 
Dziękuję za rozmowę.
 
Z Mariuszem Gierejem rozmawiał Rafał Staniszewski.
 
 
Rafał Staniszewski
Facebook- http://www.facebook.com/rs.dziennikarz
 
Już niedługo wywiad z rzecznikiem Solidarnej Polski Patrykiem Jakim, a na Facebooku wznawiam pytanie: http://www.facebook.com/rs.dziennikarz/timeline/story?ut=61&wstart=1354376259&wend=1354383458&hash=-8728423185968943165&pagefilter=1&ustart=1